Negocjacje nie tylko w biznesie

Czy pomyśleliście kiedyś o tym, że zasady negocjacji biznesowych można z powodzeniem stosować w domu? Zaraz, zaraz… negocjować z własną rodziną? Czy tak w ogóle można? Cóż, wiadomo, że w domu rządzą odrobinę inny zasady niż w pracy, lecz umiejętność wzajemnego porozumienia się z bliskimi jest cenniejsza niż złoto. Wystarczy przyswoić kilka ogólnych zasad.

Wygrany-wygrany

Przede wszystkim pamiętajmy, że jeśli zależy nam na długofalowej relacji, pozytywne zakończenie negocjacji może być tylko jedno: wygrany-wygrany. Dotyczy to zarówno sfery biznesowej, jak i związku, przyjaźni czy kontaktów z dziećmi. Najważniejsza jest umiejętność pójścia na kompromis, tak żeby każda ze stron mogła coś zyskać. Istotna jest także klarowna komunikacja. Nie zakładajmy z góry, że wiemy najlepiej, albo że druga osoba zachowa się tak a nie inaczej. Może tym razem nas zaskoczy? Wypracujmy w domu zwyczaj rozmawiania ponad miarę, a nie przemilczania spraw. Oczywiście często może się to skończyć awanturą, ale zdolności negocjacyjne są właśnie po to, by przeciwdziałać takim przypadkom.

Dobra argumentacja

Chcąc zachęcić innych do naszego pomysłu, warto wytłumaczyć im dlaczego uważamy, że jest on dobry. Czy w biznesie da się przekonać kogokolwiek nie podając żadnych argumentów? Raczej trudno w to uwierzyć. Podobna zasada sprawdza się w domu. Jeśli chcemy zorganizować wspólny wyjazd do Włoch, musimy uzasadnić, dlaczego wolimy pojechać tam, a nie np. do Szwajcarii. To być może zbyt oczywisty przykład, ale zasada argumentowania swoich decyzji i pomysłów sprawdza się również w przypadku “mniejszych spraw”. Podobnie, koniecznie musimy mieć na uwadze cel negocjacji, by nie spierać się bez sensu i nie psuć jakości relacji. Jeśli się konfrontujemy, to starajmy się zapanować nad emocjami i nie spuszczajmy z oczu celu, do którego zmierzamy.

Coś w zamian

Jedną z wartościowych technik negocjacji (choć nie powinno się jej używać zbyt często) jest tzw. “rosyjski front”. Nazwa wzięła się z czasów drugiej wojny światowej, kiedy to niemieccy żołnierze woleli zrobić wszystko, byleby tylko nie musieć jechać na brutalny front wschodni. W negocjacjach, jeśli druga strona nie chce zgodzić się na naszą propozycję, możemy zrezygnować z tego, pod warunkiem, że zrobi ona dla nas coś innego. Jest to pewna forma pójścia na kompromis.