czwartek, 28 sierpnia 2014

Negocjacje w amerykańskim stylu

Odwrotnie niż w krajach azjatyckich, w Ameryce panuje pośpiech a życie toczy się na wysokich obrotach. Amerykanie są silni, zdecydowani, wiedzą jak postawić na swoim i są mistrzami w negocjacjach. Dlatego, jeśli planujemy rozmowy biznesowe z mieszkańcami Stanów Zjednoczonych, lepiej dobrze się do tego przygotować.

Czas to pieniądz, pieniądz to siła

USA nie bez powodu wyznacza trendy na całym świecie. Siła przebicia, jaką mają mieszkańcy tej części świata może powalić na kolana niejednego przeciwnika negocjacji. Cechuje ich przede wszystkim duża dynamika; Amerykanie nie lubią czekać a ich dewizą jest hasło „czas to pieniądz”. Dlatego pierwszą rzeczą, o którą należy zadbać, jest punktualność. Kiedy już przyjdziemy na spotkanie na czas, to nieformalne rozmowy o pogodzie potrwają tylko chwilę, by zaraz potem przerodzić się w twarde negocjacje biznesowe. Amerykańscy reprezentanci biznesowi są agresywni, nieugięci i zadziorni. Jak można się domyślać, nie przeciągają rozmów w nieskończoność, ale pragną jak najszybciej zakończyć sprawę, oczywiście z jak największym zyskiem. Mieszkańców USA cechuje także skłonność do „zawoalowanego” sposobu przedstawiania swojego stanowiska. W zależności od tego, co powie o sobie kontrahent, amerykański przeciwnik na pewno wykorzysta to na swoją korzyść.

Masz to na piśmie

Biznesmeni ze Stanów Zjednoczonych wierzą tylko w to, co jest im dane na piśmie. Dobra prezencja, używanie pięknego słownictwa i wyuczonych gestów przyniesie więc jedynie średnio wymierne rezultaty, jeśli to co mówimy, nie pokrywa się z tym, co można o nas przeczytać. Podobnie, umowa zostanie zawarta tylko przez złożenie podpisu, uścisk ręki będzie miał jedynie symboliczne znaczenie.

Wadą, którą można zarzucić Amerykanom, jest bardzo słaba znajomość języków obcych. Można oczywiście zastanawiać się, czy są one im potrzebne, skoro niemal we wszystkich krajach na świecie znajdziemy kogoś, kto mówi po angielsku. Trudno się dziwić, że to właśnie język najlepszych biznesmenów rozprzestrzenił się na cały świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz